Spałam dzisiaj do 13 i wcale mnie głowa nie boli. O dziwo. Nie będę dzisiaj pierniczyć o tym, że są problemy, bo nie mam jakoś weny. Powiem tylko tyle, że zauważyłam coś niepokojącego w moim życiu socjalnym i chyba czas to zmienić, dopóki całkiem mnie nie opanowało. Czas wyrwać chwasta, albo chociaż czymś spryskać, żeby nie rosły nowe.