Polny, ale za to był w moim ogródku, więc jest wyjątkowy.
Co u mnie słychać? Ostatnio tylko szukanie pracy i studia. Pracy jak nie było tak nie ma, za to ze studiami już nastąpił postęp: złożyłam już potrzebne im dokumenty i czekam do października na rozpoczęcie. Może to dla innych rozentuzjazmowanych przyszłych studentów okazać się dziwne, ale jednak - wcale mi się do tego nie pali. Boję się, że moge sobie nie poradziać. Ale w gruncie rzeczy... Jak nie ja, to kto?!
Co do mojej wakacyjnej pracy... x] Wszystkie oferty dotyczą pięknych pań studentek, dyspozycyjnych, z doświadczeniem i potrzebnymi umiejętnościami, umowa na czas nieokreślony. Aaa... gdzie nabyć doświadczenie i umiejętności, jak nie w pracy? :| Okazuje się, że do kebebowni też się nie nadaję. Zostaje rozdawanie ulotek?!