no.

wygląda tu nadzwyczaj niewinnie.

a winny jest!

lubię Darię na tym zdjęciu, za którą tradycyjnie tęsknię.

i będzie mi ich brakowało.

chociaż może nie będzie tak źle?

mój plan nareszcie się powiódł, jakby wszystko zaczyna się układać.

olbrzymie puzzle i ani najmniejszej wzmianki o tobie.

bo chyba nie pasujesz.

czyli to oznacza, że nie muszę cię wyrzucać?

wyrzucę wyrzucę.

chociaż pamiętam.

a tak na inny temat:

cóż... moje sekwencje zdaniowe są dość nieogarnięte, ale myślę, że zrozumiesz, że

mam wyjebane, co robisz, co mi pokazujesz swoim zachowaniem, wiem, że to czytasz, więc łaskawie się nie interesuj moimi sprawami, bo (jak sama nazwa wskazuje) są moje.

sam chciałeś jak chciałeś nie musisz mi pokazywać jak żałosny potrafi być człowiek, gdy nagle sobie przypomni, że przegapił pociąg. macham ci przez okno w przedziale.

nikt tak naprawdę, oprócz adresata, nie domyśli się do kogo to jest.

bo to już w sumie zapomniana przeze mnie osoba.

a może nawet sam adresat będzie na tyle głupi?

nie zdziwiłabym się.