Przezyłam bezowocne cztery lataa
To była najwieksza miłosc mojego zyciaaa (chyba)
jestem..tylko tak mówie bo bez niego nie ma mnie.
on nigdy nie będzie mój a ja nigdy nie będę czuła ciepła jego ogromnych ramion
musiało minąć tyle czasu, żebym to zrozumiała?
czasami zastanawiam się jak to możliwe, aby mając te naście lat, tak mocno i wytrwale kochać... to okropne uczucie... nienawidzę siebie za to, że aż tak mocno... sama siebie ranię, a przecież mogłoby być inaczej... lepiej...
moge udawać, że tak nie jest, ale nic tego nie zmieni... nie pomogą inni ani wmawianie sobie, że to koniec... pogodziłam sie z tym, że już na zawsze to będzie ON... wyrok zapadł dawno temu... moje secale sie nie poddałam... nadal go kocham... minęło 3,5 roku... i co wy sobie myślicie?! że to łatwe? że da się wytrzymać? że mam siły do dalszej walki? łatwo wam wszystkim mówić, żebym się nie poddawała! a co mam zrobić z tą bezgraniczną bezsilnością?! to doprawdy żałosne jak ludzie, którzy nie przeżyli czegoś podobnego pouczają mnie co mam zrobić, jak postępować... takie mądre rady zachowajcie dla siebie...
wcale nie będzie dobrze... już dawo przegrałam... tylko moja ambicja nie pozwala mi na pogodzenie się z tym fakterce okazało się być bezwględnym sędzią... tym razem nie dostałam ułaskawienia...
moje uczucie jest coraz słabsze... bo ileż można czekać? rok? dwa lata? hmmm... minęły trzy... ja dalej go kocham... setki razy powtarzałam sobie, że to nie ma sensu... próbowałam zakochać się na siłę w kimś innym... po kilku tygodniach znowu wracało... moje uczucie jednego dnia było silne drugiego mniej, ale zawsze cos do niego czułam... on na zawsze pozostanie gdzieś w moim sercu... już się z tym pogodziłam... nie mam sił dalej walczyć... przez trzy lata wyjątkowo dużo i intensywnie starałam się go zdobyć... zbyt wiele łez... zbyt wiele szalonych, dzikich myśli... nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam... nie wiem czy kiedyś nadejdzie ten upragniony dzień... nie wiem czy mam jakieś szanse...
nie wiem już nic...
ta miłość powoli mnie niszczy... pochłania cały mój umysł, całe ciało, wszystkie myśli...
a zarazem jest tak piękna... zadaje taki cudowny ból... słodkie cierpienie...
Inni zdjęcia: Przydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien