Cześć ;) Wczoraj nie zrobiłam całej Chodakowskiej jakoś rady nie dałam , jestem słaba , już na zawsze pozostane tłustym wieprzem . Przed chwilką zjadłam kilka łyżeczek jogurtu , jak będę głodna to wypije kilka litrów zielonej herbaty ... Zobaczymy , dziś postaram się poćwiczyć trochę dłużej , może z czasem ogarnę swój oddech i uda mi się wytrwać do końca ;) Jestem dobrej myśli , choć w rzeczywistości pewnie będzie inaczej , cały czas sobie planuje jak to będzie jak będę szczupła , będę mogła w końcu założyć krótkie spodenki i pochwalić się nogami , nawet nie wiecie jak o tym marze .... aby wejsc do sklepu i znaleść bez trudu spodnie , które wejdą na mnie bez zadnych komplikacji , że nie będą za cianse w łydkach , marze o tym , ale samymi marzeniami raczej niczego nie osiągne , może znacie jakieś fajne ćwiczenia , jezu musze schudnac dl samej siebie !
pozdrawiam wasza Ol
wieczorem powiem wam co jadłam i co robiłam
waga 80