'crime scene
Upaprałam sobie znowu palce. Tobą, lubie Cię dotykać. Małe rączki mojej wyobraźni głaszczą Cię tak delikatnie. Na opuszkach mam Twój naskórek, jest niczym księżycowy pył, czy coś takiego. Przyglądam mu się długo. Mam oczy jak dwa mikroskopy, widze cały Twój dzień. Zsypuje te diamenciki na moje powieki, będe dobrze spała.