- I... Wtedy właśnie go zuważyłem. I... specjalnie przeszedłem po trawniku, żeby uniknąć kontaktu z tym obcokrajowcem.
- Czemu? Bałeś się go?
- Po prostu zachowywał się... prowokująco i...
- Jak się zachowywał?
- No, wtedy właśnie stał w miejscu! Stał przed klatką i... nic nie robił.