zadzwonił budzik. k. powoli zaczęła rozbudzać się ze snu, który jak zwykle trwał o wiele za krótko. Bardzo jeszcze ospale ruszyła do łazienki. Usiadłwszy na brzegu wanny myła zęby starając się przy tym nie zamykać oczu na zbyt długą chwile. Zeszła na dół i spojrzała na zegarek. Było już o wiele za późno. k. przyspieszyła poranne tempo poruszania się po domu. W pośpiechu zaparzyła wodę na kawę i poczęła krzątać się między szafą swojej siostry,mamy oraz jej własną. Gdy ostatecznie znalazła 'zestaw' jej odpowiadający,umalowała lekko oczy, przepakowała wszystko co potrzebowała do torebki i pospiesznie wypiła kawę. Wychodząc z domu zwróciła przez moment uwagę na 'brak nieba' , który często powodował u ludzi jesienne depresje. Zaczął padać deszcz, który zmotywował k. do przyspieszenia kroku. Mimo kaptura zaciągniętego na głowę usłyszała wołanie. Dalszą drogę do szkoły przeszła razem z a. rozmawiając jak zwykle o najbardziej teraźniejszych sprawach. Kiedy weszły do budynku pozostałych dziewczyn jeszcze nie było. Stanęły na holu witając się z resztą znajomych. Po niedługiej chwili zobaczyły m. a później d.
Czekały na dzwonek i tak jak co dzień ruszyły na pierwszą lekcje, aby w dzielnie zmagać się z kolejnym porankiem.
-------------------------
'myślisz o mnie, zdarza się.'