lubielatac a ja walentynki lubie, w koncu to cos dla ludzi, co ma sprawiac im jakas radosc, kwestia w nas jak ten dzien spedzimy i wykorzystamy. Brakuje chyba ludziom mnie pozytywnych swiat jak te komunistyczne co trzeba bylo na pochody lazic :P
Walentynki niektorym daja okazje do romantycznej postawy jak przez caly rok o tym zapominaja, sprawiaja, ze najgorsze dresy na moim osiedlu chodza z rozami to co w nich zlego? Medialno-marketingowy ich charakter chyba kazdego denerwuje, ale nie jest mniejszy od innych swiat jak Gwiazdka.
Co do zdjecia to zas bardzo fajna aranzacja.
eyesofafallenangel hm...
moja mama uczyla mnie, jak bylem maly, zeby nie mowic, ze cos jest glupie - przeciez to cos nie ma rozumu...;D
wiec, jak walentynki moga byc glupie?!;)
jak dla mnie - dzien bardzo neutralny, nie nazwe tego swietem. walentynki to cos strasznie neutralnego, ani 'nie' ani 'tak'
jezeli komus potrzebne to niech sie cieszy.
i koniec kropka, takie mam zdanie walentynkach;)
~vahedalkahtani gorszą od pustego uwielbienia, wychwalania i fascynacji walentynkami jest krytyka, nienawiść i wyzywanie na pokaz. podobnie zresztą rzecz się ma do świąt Bożego Narodzenia (czy jak to się teraz nazywa). ciekawe czemu krytykantów zawsze widać i słychać, a o tych drugich cicho. woła się o tolerancję/akceptację dla gejów, to czemu nie tolerować/akceptować świąt? dziękuję.
~paulina A ja mysle tak samo nie lubie walentynek. Ale powiem Ci, ze pojechalismy wkoncu cos zjesc i tak sie nasmialismy z BArtkiem z tych wszystkich par niby zakochanych a jutro beda sie klocic i tak od nowa. Zwala na maxa ;) buziii buziiii kocham :*
beauty0disgrace jejjuu jak ślicznie.
Ja też nie lubię tego święta.
No cóż, gdybym była zakochana, może inaczej bym na to patrzzyła.. z innej perspektywy.
Ale tak..
hm, zapraszam się do siebie.
=*