Nie widać skręconych szyn,
spiętrzonych wagonów
ani ciał,
ani ich szczątków,
Nikt nawet nie usłyszał zgrzytu stali
i łamanych piszczeli
jęku rannych
i płaczu matek.
Życie skierowano okrężną trasą,
na chwilę zapaliło się czerwone światełko
i zgasło, żeby nie budzić paniki.
Co wieczór,
To samo miejsce,
Ta sama piosenka,
Brak tylko iskier.
Bo tak miało być, miałem wrócić do normalności, tak było zapisane. A jednak, coś nie daje spokoju, co wieczór szepcze straszne słowa do ucha, co wieczór przedstawia inną wersję.
CISZA !
Nie chcę już słuchać tych szeptów, czy ja wariuję? Czy to może złośliwe duszki dzień w dzień bawią się moim kosztem, obstawiają co wieczór coraz to większe kwoty na to kiedy nie wytrzymam,
CORAZ BLIŻEJ KOŃCA, CORAZ BLIŻEJ POCZĄTKU.
Nothing unusual nothing's changed
Just a little older that's all
Zadałbym sobie pytanie,
Do czego ty dążysz?
Ale nie zadam.
Zapewne drogie Czytelniczki jesteście ciekawe czemu.
Mianowicie,
Boje się odpowiedzi.
It's a small crime
And I've got no excuse
Czym jest szczerość ?
Szczerość jest rzeczą na tyle nie realną, że gdy tylko staramy się do niej dojść budzi to w ludziach podziw... bądź odrazę, nienawiść i strach.
W tym świecie prostym jak wybuch
-w świecie złożonym jak trzy światy naraz-
przypuszczalnie każdemu się zdarza
wielka przemiana.
Co jakiś czas. Albo tylko raz jeden.
Przechodzi gwałtownie. Albo całkiem obok.
To zależy od piętra na którym się mieszka
względnie chce się mieszkać.
Względnie od wielu innych czynników.
Dosłownie. I w przenośni.
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha,
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie.