"blada twarz w oknie. rozciągnięta koszulka. szerokie spodenki. rozmazany makijaż. łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia."
taa, nudno strasznie. Jutro kościół. Nic mi się nie chce, normalnie NIC.
Boję się wtorku haha. No ale jak to mówią, co ma być to będzie...
idę, cześć.