Przed samą sobą odgrywam przedstawienia, wmawiając sobie dystans. Chowam się za mocno pomalowanymi ustami i za
dymem z papierosa, żeby nikt nie zauważył jak maska stoika zsuwa mi się z twarzy. Możemy nawzajem wbijać w siebie igły
udając że to nic nie boli. Zamaluję smutek na ustach mocną pomadką i ubiorę się w wyniosłość, tak żeby nikt nie dostrzegł
jak naprawdę jestem obolała. Mamy serca zaplątane w druty kolczaste, uczucia haratają dusze. Teraz już widzisz że to nie
jest zabawa. Miłość niebezpieczna jest, uskrzydli nas albo zabije.
You go back to her and I go back to black