Mały Hazza <33
zaraz przepisze imagin dla Julki. :>
Gardło mnie boli ; ccc
Wracacie z Harrym z wakaji. Te dwa tygodnie na Hawajch były cudowne.
Zero fanek, zero hałasu tylko wy. Niestety musieliście wrócić.
Wsiedliście do samolotu. Samolot wystartował. Bałaś się latać samolotami.
... Mocno wtuliłaś się w Harrego.Loczek bawił się twoimi włosami. Słyszałaś jego bicie serca.
-Kochanie tak sobie pomyślałem może byśmy eem no może byśmy zamieszkali razem-zapytał się
-Wiesz kochanie tak budzić się
przy tobie każdego ranka to bedzie przyjemność - powiedziałaś i pocałowałaś go.
Nagle zawużyliście że stiuardesy(nie wiem jak się to piesze xd.)jakoś szybko chodzą
miałaś w same czarne myśli. Nagle usłyszeliście "Uwaga proszę zachować spokój możliwe
że nie przeżyjemy lądowania" powiedział pilot. W tej chwili byliście przerażeni. Wtuliłaś się
jak najmocniej w Harrego i zaczęliście płakać.
-Harry boję się nie chcę umierać - powiedziałaś wtulając się w niego prawie że mu byś żebra złamała
-Nie bój się będzie dobrze jesteśmy razem.- uspokajał się
Jednak i on miał czarne myśli. Płakaliście bo nawet nie pożegnaliście się z bliskimi z chłopakami.
Jednak najbardziej płakałaś że już nigdy możesz nie być z Hazzą kochałaś go bardzo mocno.
Prawie nigdy sie nie kłóciliście nie chciałaś żeby to tak się skończyło. Przecież mielście
zamieszkać razem chciałaś budzić sie przy nim codziennie.
-Ola kochanie wiedz że cię kocham bardzo mocno bardziej niż to sobie wyobrażasz jeżeli to
przeżyjemy chcę być z tobą na wieki na zawsze- powiedział wtulajac się w ciebie, płakał bardziej niż ty
-Harry nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i jak umierać to tylko z tobą
Po chwili usłyszeliście "UWAGA WSZYSTKO OPANOWANE PRZEŻYJEMY PROSZĘ SIĘ NIE BAĆ"
W tej chwili płakaliście ale ze szczęścia że jesteście razem i będziecie. Pocałowaliście się namiętnie.
Wyszliscie szczęśliwi.
-Harry zapomniałeś
-Kochanie czego że niedługo będziesz moją żoną czy że zmieszkasz ze mna- uśmiechnął się
Pocałowaliście się namiętnie wtulając się
Narazie<3
(jak by co imagin nie mój)
-Nikola