Pewna smacznie śpiąca sobie dziewczyna została nagle wyrwana z krainy snu przez niedobry budzik.
-Głupie ustrojstwo!-rzekła.
Była wściekła za to,że obudził ja z tak realistycznego marzenia. Śniło jej się,że wyjeżdza do Barcelony i spotyka tam swojego ulubionego piłkarza,Neymara. Jej poranny dręczyciel wskazywał 10:20. Stella wstała i poszła wykonać poranną toaletę. Wykąpana i pachnąca zeszła na dół na śniadanie i zastała tam brata i mamę.
-Siema,rodzinko!-przywitała się z nimi.
Zjadła pyszne jedzonko i chciała wychodzić na spacer,ale zatrzymała ją mama.
-A ty gdzie się wybierasz? Zapomniałaś,że trzeba Lolę odebrać z lotniska?-Powiedziała rodzicielka.
-O,matko! Ona mnie zamorduje!
Czym prędzej wygoniła brata z kuchni i wsiadła do auta. W jej rodzinie tylko brat miał prawko. W ciągu 15 minut dotarli na lotnisko.Stella szybko pobiegła do hali przylotów i odlotów. Lola powracała z 2-tygodniowego urlopu nad Morzem Śródziemnym. Mieli ją stamtąd odebrać,ponieważ mieszkała u nich,bo jej rodzice zgineli w wypadku gdy miała 8 lat. Tak samo jak ojciec Stelli. Po kilkunastu minutach dziewczyna zobaczyła zmierzającą w jej kierunku Lolę. Rzuciła się,żeby ją przywitać. Witały się na tym lotnisku z dobre pół godziny,jak nie więcej. W końcu wrócili do domu,gdzie czekała na nich niespodzianka.
Mam nadzieję,że się spodoba :) Komentujcie ;)
Inni zdjęcia: Title quen:) nacka89cwaEhhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wiesla