W czwartek 16 lipca byłam na pikniku jeździeckim w Niedżwicy Dużej i było naprawde bardzo fajnie był Paweł Jachymek z Wichrem i jak się okazało jest on synem mojego trenera. Były bardzo fajne pokazy w kturych można szukać wiele inspiracj do pracy z końmi. Podczas piknik były pierwszy raz siodłane i dosiadane dwie klacze rasy SP i byłam bardzo zdiwiona że o ile z siodłeb brykały strzelały baranki itp. to gdy Paweł Jachymek na nie wsiadł były bardzo spokojne. Tego dnia odbył się ruwnież pokaz kawaleryjski a takrze pokaz pod nazwą ''Odwaga i Zaufanie'' w kturym byał udział Wicher wraz z Pawłem. Następnie odbył się pokaz kaskaderki konnej. Wieczorem odbył się pokaz który na mnie zrobił dóże wrażenie ponieważ był to pokaz pod tytułem Koń i ogień w tym pokazie byał udział czteroletni wa łąch rasy arabskiej który pomimo młodego wieku zaufał na tyle swojemu przewodnikowi że położył się w środku płonącego koła i przeskoczył przez płonącą obręcz w tym pokazie brał udział również Paweł z Wichrem.
Konie mają teraz praktycznie codziennie wolne bo kochane boki, much i wszystko inne nie daje nam nic robić nawet wypuszczenie młodej na wybieg jest niemożliwe bo po pięciu minutach uszę ją zabierać do stajni bo gryzą ja robaki i warjuje dzisiaj jak się uda to koło 21 wezne ją na wybieg i coś porobimy.