Już poważnie nie mam czego dawać.
Jutro wreszcie sesja! z Domiś :*
Ferie zaczęły się zajebiście, ale jeden wybryk zepsuł całe... od poniedziałku siedzę w domu z chorym gardłem przed tv.. tylko we wtorek pojechałam do Rbk na free hugs i do warki. Wczoraj wpadły na kawkę Emi i Hania,a dzisiaj my nawiedziłyśmy Hanię :D miałam zostać na noc, ale głupie gardło i antybiotyki..
chcę już środę ! Wisła <3
dawno nie było tak długiej notki, to chyba przez tą nudę.