Where is the fucking point?
Dodano: 27 WRZEŚNIA 2012
Z Kosem za francuskich czasów.
Z Kosem za francuskich czasów.
Ani sielsko, anielsko, ani źle i gorzej. Jest raczej przeciętnie. A może za tym wszystkim, za rogiem czyha na mnie przełom.Cokolwiek. Ale przecież nie spodziewałam się niczego lepszego, miało być nawet gorzej, choć znana z niewdzięcznej natury nie umieram z wdzięczności.
Komentarze
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika nevermindxo.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
