faza faza faza
zjebana piosnka
zesrałam sobie świadomość jeszcze bardziej, układając swój własny tekst
który nie zostanie zamieszczony tu, bo już i tak macie mnie za wulgarną, że olaboga
potem tata wejdzie i będzie...
a więc przy układaniu tysiącpięćsetstodziewięćsetnego kawałka drewna miałam już ułożoną
piosnkę z podkładem rodzimym i tekstem pasującym jeszcze better do rzeczywistości
tak jak myślałam moja wredność ujawniła się w tym jeszcze bardziej
a co za tym idzie również i poziom humoru skoczył sobie
jak temperatura pod językiem o 5.10 rano
z dnia na dzień
jestem ze wszechstron anomalią
nawiązując znuff do piosnki
to jest ona wg różnych z miliona głosów
nudnąwyjebiście zabawnąpojebanądebilnąjak ty możesz tego słuchaćpoezją śpiewanąale szajsitp.
jeden głos tylko wyraził opinię, iż jest mu mnie żal i współczuje
to był głos mojego alter ego oczywiście
masa molowa, atomowa, pierwiastkowa srowa itp. itd.produkcja ściąg trwa
lubię jak Pomidorkowi jest dobrze
gdyż Łabądek się dotykać nie daje