TEN PAN Z TYŁU , HAHAHAHA .
grzywke mam okropnie rozwaloną, wiem.
nie ma to jak słit focie w od A do X.
Dzisiejszy dzień był oj fajny , fajny . :D Począwszy od lekcji geografio/historii. Ja mówie : "o, nasz nowy pan od geografi" , okazało się ,że mamy historie .. Potem był Niemiecki, gdzie popisałam się na nim swoją znajomością z tego języka (tak naprawde, to ja nie umiem nic ,ale pamiętałam z tego co pani mówiła :D). Kolejna miała być historia, ale mieliśmy geografie z panią od fizyki. hahaha, mogliśmy robić co chcemy, najlepsze były rozmowy z Julką, rozbolały nas brzuchy od śmiechu, ja to się popłakałam. :D :D Becia gra na wibrafonie, hahaha. XD Potem religia.
W końcu ja nic nie rozumiem z tej religii..
W podstawówce uczyli czego innego, tutaj pani mówi zupełnie inne rzeczy , no weźcie .. A POTEM WF ! ! Boże, taki wycisk nam Pani dała, że ja myślałam ,że tam upadne a nie dobiegne ! :(( 3 kółka po 2-miesięczym nie ruszaniu sie, no sory ! potem jeszcze jedno kółko marszem, następnie skipy, podskoki , jezu....
potem rozciąganie , następnie poszłyśmy do naszej sali-sauny grać w siatkówke. Po wf myślałam ,że padne.. Potem informatyka, gdzie pani tłumaczyła nam różne rzeczy , a to było takie nużące .. Ja tylko patrzyłam na zegarek i w okno , w pewnym momencie powiedziałam : "o, no chyba bęzie dzwonek zaraz' , patrze na zegarek.... jeszcze 30 minut, nie no załamka.. Dzisia byłam z Olą w Rossmannie, ale wyszło z tego ,że poszłyśmy jeszcze do media markt, do caerfoura (czy jak to sie pisze), potem na fontanne usiąść sobie, następnie do od A do X, po maske mordercy, ale okazała się gówniana. :D JEZU ! A TA PANI W CARREFOURZE, no ja wyciągałam rzeczy z szafki ,a szafka mnie ryp w głowe , a ona na mnie takim wzrokiem, aż się przestraszyłam, boje sie tej pani... :(( Następnie usiadłyśmy przed "od A do X" na murku i skakali tam parkour, mrahaha, fajnie. :D No to potem z Olą poszłyśmy do domów, zadzwoniłam po nią,że ma do mnie przyjść, przyszła i gadałyśmy na chatroulette! Po dłuższych rozmowach, trafiłyśmy na swóch chłopaków, którzy nam grali i śpiewali na gitarach. <3 To było słodkie, więc dałam im swojego skype. :D No i teraz Ola poszła, więc napisałam tą notkę z dzisiejszego dnia. :)
Albo te dzieci na deskorolkach. :D Chciałam się ich zapytać , czy dadzą mi się raz przejechać, ale wstydziłam się tych 10-letnich dzieci... XD