ach ta czerwona bestyjka <3
choć wiele razy była na mnie obrażona i nie chciała współpracować to i tak ją kocham i nie oddałabym za żadne skarby
choć ma swoje odchyły, choć nie ma wspomagania i zawracanie "na trzy" mnożę razy 5 to traktuję ją jak moje ukochane dziecko
moja ukochana skodzinka
mam wiele wspomnień związanych z tym samochodem
wiele smiechu i wiele łez wylanych w jej siedzenia sprawiły że do tego auta mam ogromny sentyment
miałą okazję zwiedzić pół Polski, przewieźć tabuny ludzi
i mam nadzieję że jeszcze przez długi czas nie będę musiała się z nią rozstawać
tymczasem mentalnie przygotowuję się do wstawania o godz 6 30
praktyki muszą być
mam też nadzieję że uda się w końcu załapać pracę na której mi bardzo zależy
zresztą zależy mi na wielu innych aspektach
fakt faktem nie mogę przełamać się do rozmowy którą chciałabym z kimś przeprowadzić ale za każdym razem
napotykam blokadę
boję się usłyszeć to czego najbardziej się obawiam
więc wolę trwać w niepewności
niestety
jednak wiem że to co siedzi we mnie na długo będzie mi towarzyszyć pomimo wszystko
jakoś to przeżyję jesli nie pójdzie po mojej myśli
zresztą jak zawsze :)
We're not broken just bent so we can learn to love again!