Jak widać zdjęcie to zacne przedstawia moje gitary.
Dzień nawet przyjemny, jeździłem po parkingu Celicą, troche mnie rzucało, potem jak wróciłem do domu to zastała mnie moja ulubiona pizza. Po konsumplcji siadłem do kompa i cóż... w simsy jazda.
<komplement ocenzurowany przez słuchacza jedynego słusznego radia>