Elson!
Jest dobrze, chociaż zwała taka jak nigdy.
Ostatnio wzięło mnie na emoskie rozważania.
Więc naskrobałam jakieś gówno, niewiadomo o czym.
"To ja.
Nieważne jak mam na imię, nieważne kim byłam, nie ważne kim jestem, ważne kim się staję.
Podstawówka zmienia ludzi. Gimnazjum zmienia zmienionych już wcześniej ludzi. W taki razie może szkoła średnia pozwala odkryć nam nasze prawdziwe JA? Troszkę to chore, że przez całe życie dążymy do tego by być sobą. Nosimy maski codzienności wtapiając się w tą szarą masę nijakiej populacji. Oddychając jednym, skażonym powietrzem. Nie mamy szansy na życie po swojemu. Ślepo lgniemy jak ćmy do ognia podążając już wcześniej obranymi ścieżkami. Jesteśmy dziwnym pokoleniem.
Pokoleniem bezsensu.
Świat został opanowany przez naiwnych, głupich ludzi.
Starających wmawiać sobie, że potrafią kochać. Gówno prawda! Jedynym uczuciem jakie jeszcze normalnie odczuwamy to nienawiść. Przykre, ale prawdziwe.
Coraz mniej już ludzi, którzy są szczerzy. Nie tylko wobec innych, lecz w szczególności wobec siebie.
Nie potrafimy ufać innym, nic dziwnego jak połowa społeczeństwa nie ufa nawet sobie. Toniemy w kłamstwie. Kłamstwo na śniadanie, obiad i kolację.
Sztuczność na każdym kroku.
Rzygam. Rzygam już tym wszystkim."
Znów zdjęcia. Nic nie robię tylko szkoła, dom, zdjęcia.
Nie żadne wielkie sesje. Tak po prostu cykam z głupa. Uzalezniłam się od tego dziadostwa.
Od dźwieku migawki. DZIEŃ BEZ ZDJĘCIA TO DZIEŃ STRACONY.
xD
Poza tym jest świetnie. Zryta psycha, ale przynajmniej jest wesoło.
BRANOC.