''Czasami zastanawiam się, czy wiecie jak to jest, jak to jest.. kiedy osoba, która jest dla Ciebie całym światem Cię ignoruje, nie zwraca na Ciebie uwagi, jakby Ciebie nie było, jakbyś nie istniał. Jakbyście w ogóle się nie znali, jakbyś był dla tej osoby powietrzem, a potem jest tak jak przedtem, jakby nigdy nic, wszystko jest w porządku. A Ty to przyjmujesz, bo musisz, bo nie masz innego wyboru. Najzwyczajniej w świecie bałbyś się poruszyć tego tematu, bo druga osoba uważa, iż jest on drażliwy. Zastanawiasz się wtedy godzinami, czy coś spieprzyłeś, czy coś poszło nie tak, a obwiniasz siebie, tylko i wyłącznie siebie. Zawsze tak jest. Bo osobę, którą kochasz... nie potrafisz jej obwinić, chociaż tak naprawdę wiesz dobrze, że nie zrobiłeś nic złego, że wina może być po drugiej stronie.''