Moja grzywka na tym zdjęciu miażdży system ._.
Ale i tak je lubię.
Wieczór z Yokiem na peronie. (Przepraszam Cię, że wylałam colę na Twoją klawiaturę :C) Nie ma to jak Bartosz Jagielski i ten specyficzny ruch dłonią. Osz kurna, hahaha. xd
Ja chcę w końcu do fryzjera. Włosy już mi się kompletnie nie układają.
Czytałam mojego fotobloga od początku. Gorzkie notki popijałam kawą. Nie chcę wracać do przeszłości. Nikt mnie do tego nie zmusi. Nie chcę pamiętać tego okresu, gdzie nie pozostawalo mi nic innego tylko użalanie się nad sobą i osobami, które zgotowały mi taki los. Nie chcę już zwiedzać miejsc, gdzie moi przyjaciele przestawali nimi być. Gdzie rzucali biczami z cierni w moją stronę. Już tego nie ma. Teraz mam przy sobie ludzi, którzy nigdy mnie nie zawiodą i nie przestaną nosić przy sobie certyfikatu mojego przyjaciela.
You are the hope that keeps me trusting.
You are the life to my soul.
You are my purpose.
You're everything. <3
Pozdrawiam wujka, który ambitnie śledzi mojego fotobloga i zdaje relacje mamie. :D -.-