Jestem wkurwiona, mam doła, ciągle chce mi sie płakac i już nie mam na nic siły. Po prostu. Nosz kurwa.
Z tego co wiem wszyscy zajebiście sie bawili w krk na An Cafe. Mam ulotke, tez jestem dumna. A chuj.
Wszyscy jadą na Hellcon albo na b-xmass. A ja zostaje w domu... Nie powinnam tu pewnie nic pisać.
Znowu nie idzie mie w szkole jakoś super. Pewnie zaraz ktoś z tłumu się odezwie że powinnam się wreszcie zabrac
do roboty czy coś tam. Pewnie, że powinnam. Wiem o tym. Ale nie potrafię się zmobilizowac. Z resztą... Jak mam
się uczyć jak moje mysli się skupiają na jebanym samopoczuciu? Kupiłam dziś muline. Zaczęłam robić już coś.
Chciałabym się przytulić. Zaraz zaczne pisac list. Nie. Napisze jakieś opowiadanie. Nudzi mi się. Tak troche. Ale to nic.
Idę. Pa. Dobranoc. Słodkich snów. / Pewnie jest 3408985 błędów. Trudno.