Day #57.1

21:24.;

Dostałam wczoraj od Kazu. Urocze, prawda? No, ale... Dziś byłam w teatrze, "Balladyna" zawsze spoko.

Akcja w szpitalu psychiatrycznym, ach. To było cudne. 75 minut jak się nie mylę cudu! Chętnie bym poszła

raz jeszcze. Choć szkoda, że moja szkoła nie umie się zachować i choćby w momencie gdy gaśnie światło

ktoś się odzywa i wali tekstem "zapalcie światło!" czy śmiechy nieadekwatne do sytuacji... Szkoda, że nikt

chyba nie znał książki. No cóż... Ale fajnie było. Jutro są wykłady na 11 co 14 jak się nie mylę. Och.~ Chcę.

W sumie wyrwałabym się z domu wreszcie. Ale w domu jest tak fajnie i miło... No nic. Dam radę. Prawda?

Chciałabym już Bakę. Muszę zabrać się za pisanie listów. Za prezenty, za wszystko. Tak, trzeba. Słucham

radia AOI, audycja o EXO, oko mnie boli, po co w ogóle komukolwiek węzły chłonne? Tyko bolą. Przynajmniej

mnie, od 4 dni. Zimnooo~ Zaraz zrobię sobie herbaty. Popisałabym jakąś sesje yaoi. Tak bardzo bym chciała.

Tak bardzo mi się nudzi. I mi zimno. Pouczyłabym się japońskiego. I koreańskiego. Jedynie słowo po koreańsku

jakie znam? Saranghe. Dużo. Ale to słowo... Podoba mi się najbardziej.

To idę zgasić świeczkę.

I przytulić kota.

I zrobić herbaty.

Chce pisaaaaaaaać.

Sesjasesjasesja.

http://bakanecoco.tumblr.com/||http://www.formspring.me/NekomimiDesu