może najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że tylko namiastka mnie i tego co mnie otacza/otaczało
może najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że to dopiero początek do czegoś wspaniałego
może najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że masa w tym spontaniczności, śmiechu, moich chłopaków, słodyczy, lata i słonej wody, zimna szczypiącego w nos, bolącej głowy i nieporozumień mało ważnych teraz, głośnej muzyki i ciszy, łez, siniaków i zadrapań, zapachu kwiatów, godzin które umknęły mi z różych powodów i jakoś nie chcą powrócić.