wszystko budzi się do życia (nie wszystko ale ja już słyszałam i widziałam ptaki). ja przy okazji też jestem bardziej użyteczna niż do tej pory. zima zdecydowanie niszczy mnie psychicznie.. oczywiście było jeszcze parę osób zamieszanych w moje samopoczucie.
jutro mam nadzieję na jakiś plener, pierwszy raz ogarnę zabawę ze statywem, jeżeli P. będzie tak miły to da mi nakręcić film na jego canonie ^___^ tak więc wyjmuje mój niesforny obiektyw 18-55mm i wkracza 70-300mm na lepszą zabawę.
modle się o nową kartę pamięci, tamta poszła swoją drogą i wiem, że nie znajdę jej.. w tym miesiącu.
zgubiłam kolejną rzecz -____________________________________-