postanowione, do jasnej cholery.
zaczynam i tyle.
byle do końca.
wszystko się zmienia i już.
w sumie możesz być z siebie dumny, to dzięki tobie wreszcie postanowiłam.
i może kiedyś ci podziękuję.
jeśli się spotkamy, w co wątpię.
ogólnie jest mi przykro, że w taki sposób wszystko się kończy,
ale może to i lepiej.
kiedyś będziesz żałował
i to jest najważniejsze.
boże, wiem na co się piszę.
ale to już silniejsze ode mnie.
nareszcie będzie lepiej, ładniej.
najważniejsze, to wytrzymać początki,
potem będzie łatwiej.
przecież wiesz, prawda?
powrót do dawnej, lepszej.
co z tego, że dopiero teraz?
a potem będzie dobrze.