GREY PICTURE...
izka powiedziała że sie oberżyjak nie będzie notki, nie wiem jak to dokładnie to zrobi ale pozdrowienia dla ciebie izuś i piszę notkę w takim ukladzie...a więc właśnie wróciłam z warszawy i dlatego nowe zdjęcie daję dopiero dzisiaj...byłam tylko dwa dni.... no ale dobre i to...
pojeździłam sobie po tej naszej stolicy troszeczkę i stwierdzam że starsznie długo sie po niej jeździ, teraz zajmowalo to nam wyjatkowo dużo czasu, godzine (ponad) jedna stronę a potem spowrotem, nareszcie zobaczyłam jak wyglądaja te wiadukty ktore cały czas robili.... hi hi;p
teraz nudzi mi się w domciu ale możę kogoś odwiedzę... miejcie się na baczności hi hi humorek mi dopisuje....
i teraz zdjęcia będe dawaała co dwa dni bo nie nadążacie komntować... wiem że maks jest nie możliwy....no ale hmm....