Ehh... Nieźle. Dowiedziałam się że najbliższy termin na wyrobienie paszportu to 9 sierpien i mój wyjazd do Polski jest teraz nie realny. :/ dopiero we wrześniu. I strasznie sie wkurzyłam ale też z drugiej strony odetchnełam z ulgą bo mam prawie 3 miesiące czasu na schudnięcie. Niesamowite że tylko tym wiecznie myśle... w głebi duszy to nawet sie ciesze... ze mam więcej czasu.
Aj głupota. Schodze na tysiąca w tym tygodniu powoli i od następnego juz ostro biore sie do roboty.
96 dni przedmną? no to teraz już nie moge zawalić.