NARESZCIE W DOMU ! było bosko i ten pomysł mojej mamy, żeby w niedziele rano wyjść na dach wieżowca i obserwować spadające gwiazdy . w sobotę zabalowaliśmy trochę, ale o 3 nad ranem szybko na dach wieżowca z rodzicami i te gwiazdy, myślałam,że lepiej będzie widać ale było PRZEBOSKO : ) coś niewyobrażalnie pięknego i to moje życzenie Ciii, bo się nie spełni : p
obżarłam się pysznym SERNIKIEM z rodzynkami . mmm, Babbcia wie co lubię ! , aaa dziś niedawno wróćiłam z Nysy, byłam u MEJ Klaudii uśmiałyśmy się jak nigdy ..
znikam zbierać śliwki, będę robić z mamą powidełka ah . paaa, paaaa .
KOCHAM Wrocław !