Zgubiłam się.
Nie wiem gdzie idę.
A wyznaczony był już mój cel.
Już taka prosta była ta droga.
Bez gór i dołów,
Gdy cisza była błoga.
Znów zamęt i strach.
Ta wielka obawa.
Że stracę tą, którą kocham.
Odejdzie w nieznane.
I może ze mną coś jest nie tak.
Może ja jestem zła.
Może tamta miała rację.
Powinnam być sama, zawsze sama.
-nbd.