Nie jest to zbyt proste.
Czy można kochać wielu ludzi???
Można kochać mamę, brata, siostrę....
A Faceta? Jednego?
Czy można kochać wielu?
Czy miłość jest na całe życie?
A co z wdowami? Mąż umiera a ona poznaje nową miłość.
Czy ta druga miłość nie jest miłością? Skoro kochała jednego a później drugiego?
Czy rzeczywiście miłość jest jedna jedyna?
Jeśli kochasz swojego mężczyznę takim jaki jest, a po ślubie on się zmienia? Czy nadal go kochasz?
Mimo że nie jest już taki?
Kiedy poznajesz kogoś kto jest taki jaki był wcześniej on czy to źle że go pradniesz?
Czy zdradą są myśli czy czyny?
Czy czyn jest zdradą jeśli robisz to bezmyślnie?
Czy zdradą jest myśl bez czynów?
Czy można to jakoś określić?
To moja rozmowa z pewnym człowiekiem, która nadal daje mi do myślenia...
Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24