Boże, Boże, Boże.
Co ja wczoraj narobiłam!
A przysięgałam sobie, że nigdy nikomu czegoś takiego nie zrobię.
Nie, żebym żałowała, bo bawiłam się bosko, ale no.
Nie chciałabym być na miejscu tej dziewczyny,
nie chciałabym, żeby mój facet coś takiego robił z inną.
I w sumie chyba mam wyrzuty sumienia.