A z poprzednim zdjęciem nawet się nie zorientowałam, że już parę dni temu było ;) No cóż.
Jak łatwo byc hej do przodu w anonimowych komentarzach. Co za satysfakcja, gdy się wytknie komuś błąd, często jedynie w jego świadomości. Już się do tego dawno odniosłam, ale komuś zachciało się powtórki z rozrywki i powtórzył (zapewne dziewczyna, więc powtórzyła, ale niech pozostanie ta aura anonimowości ). Powtórzył nawet to samo źródło, ten sam powód. Jaki? Kopiowanie pomysłów ze strony qnszt.pl. Uzasadnienie? Przecież piszę, że wszystkie pomysły są moje. Hmm, z jednej strony się zgadzam, a z drugiej nie. Tamte kolczyki (zdjęcie 30 któreś) powstały na początku, kiedy to człowiek się uczy, szuka pomysłów, by je naśladowac i łapac jakąś praktykę. Większośc wychodziła sama, bo na brak talentu nie narzekam i nie zdziwię się na komentarze "jaka skromna". Mam ukrywac, że coś mi się udaje? No wybaczcie. Nie trąbię o tym na prawo i lewo, ale jeśli już ktoś podważa w jakikolwiek sposób to, co robię, to mam prawo się bronic. Jednak to inna bajeczka. Po to jest strona qnszt.pl z kursami tworzenia biżuterii, jak i wiele innych, by ludzie próbowali coś robic SAMI, by się uczyli technik i sposobów ich wykorzystywania, a potem oczywiście zaopatrywali się w tym sklepie w materiały, po to jest obok podane podsumowanie kosztów i linki do materiałów - czysty biznes. Dlatego wszystkim zazdrośnicom radzę po prostu czytac ze zrozumieniem i z takim samym zrozumieniem spróbowac samym coś stworzyc od podstaw, wtedy zobaczą, że nie zawsze jest takie proste byc oryginalną. Ale jest to jak najbardziej możliwe, a dowodem są prace moje i innych Biżuteryjek. Takim samym dowodem na powtarzalnośc są również te same osoby, które tworzą. Co powiecie o biżuterii Swarovskiego? Materiał jak każdy inny, wariacji można stworzyc wiele. A dlaczego więc ciągle widzę te same wzory, klepane i powtarzane do znudzenia? Bo jak się jakiś wzór spodoba i jest "chodliwy", to czemu go nie powtórzyc? Nie rozumiem ;) Ostatnio równie chamską krytykę spotkałam na pewnym portalu o gotowaniu. Kobitka wstawiła przepis, który, jak pewna "życzliwa" osóbka zauważyła, pochodził z innej strony. I co? Reszta odwiedzających kobiet może najechała tak samo na tę dziewczynę? NIE! Bo wstawiła elegancką fotkę jedzonka zrobionego w warunkach domowych, udanego jak najbardziej i opisanego w przystępony sposób. To dlaczego nie powtarzac? Udało się jej, zdjęcie jest jej, opis jest jej, to jest JEJ.Często te komercyjne przepisy się nie udają, więc warto wiedziec, że ktoś to wypróbował i smakuje. To samo moge powiedziec o biżuterii - jeżeli jakiś wzór się podoba i jest kupowany, to czemu go nie powtórzyc? Napisałam, że wszystko to moje pomysły? Bo tak jest, w końcu sama je robię i urozmaicam. Wtedy skopiowałam w 100%, przyznaję. Lepiej wam?
Wszystko skopiowałam, w ogóle to nie ja piszę, tylko 45 - letni facet AAAAAAAAAA
Koniec, jak się komuś chciało czytac, to współczuję, teraz przestaniecie mnie odwiedzac
Pozdrawiam tworzące na pb dziewczyny i życzę Wam duuużo wytrwałości.
No a wszystkim pozostałym, żeby się kochali nie tylko w Walentynki. Dobrym wypadałoby byc cały rok.