trochę smutno.
nawet trochę bardzo.
przykro mi, że tak się stało, ale wiem, że wszystko sie ułoży i będzie dobrze.
na prawdę wiem to. zawsze tak jest. wiem, że jest Ci ciężko, ale musisz wiedzieć, że ludzie często tak robią. albo są tylko wtedy, gdy nie ma nikogo innego.
przez ostatni czas zauważyłam, jak bardzo samotna jestem. i gdyby nie to, że jest ON, byłoby mi na prawdę ciężko. tak bardzo mnie to podtrzymuje i cieszy, że GO mam. serio! dziękuję!
dziękuje, również za te osiem miesięcy. za każdy pocałunek. za każdą kłótnie. za każdy dotyk. za każde słowo. i w ogóle za każdą chwilę. dzięki temu wszystkiemu co od Ciebie dostałam, nauczyłam się doceniać uczucia i ludzi. oni na prawdę są cenni, ale trzeba uważać, bo tylko, nie którzy. inni nie są cenni, a cenią siebie.
dzisiejszy dzień, w sumie to wczorajszy był jako taki. nie był wspaniały, bo zdażyło się parę dziwnych sytuacji, aczkolwiek nie zaliczam go do dni gorszych.
czasem się cieszę, że wyszło jak wyszło, bo teraz przynajmniej mam dobry kontakt z Mamą, ale żaluję też, że nie jestem tą osobą, którą chciałabym być... mam nadzieję, że kiedyś to docenią, że się starałam.
to na tyle.
goodnight.