najbardziej chciałabym...
no właśnie, najbardziej chciałabym umieć podejmować decyzje, to chyba bardzo przydatna umiejętność,
chciałabym wiedzieć czym chcę zająć sie w przyszłości, chciałabym znaleźć te wartości o których wszyscy tyle mówią.
Pod pewnymi względami te święta były magiczne. Pozwoliły mi uwierzyć w to, ze istnieje jakaś resztka magii.
Ujawnia się wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy, więc kluczem do skucesu wydaje się po prostu zaprzestanie oczekiwania ;)
no i do przodu, w końcu siedemnaście lat do czegoś zobowiązuje, haha