Miało być zdjęcie z jazdy ale będzie później bo to jest śliczne<3
Oczywiście jakość inna niż w aparacie -.-
No więc..
Przyjechałyśmy, przebrałam się przywitałam miśka ciuciem i zaczeliśmy się czyścić był baardzo grzeczny, ale hahah gdy doszło do siodłania a konie latały po padoku a Axelek miał iść na prace to zaczeły się tańce no, ale tego już mi się tu pisać nie chcę bo byłam taka wkurzona ale no nic. Jak już kryzys siodłania został zażegnany poszliśmy na ujeżdżalnie najpierw go trochę wylonżowałam ale po co zaczynać od stępa jak można od razu zacząć galopować? chodź po długich przekonaniach stępował xD wsiadłam, ale co tu duzo opowiadać kłusa zrobiliśmy mało.. Palma jeździła i w ogóle tak wyszło. Musimy raz iść sami na ujeżdżalnie tak bez nikogo i razem się przełamać względem jazdy na ujeżdżalni, żeby go przyzwyczaić i popracować może jakiegoś naturala? przydałoby się mu no zobaczymy. po świętach go wylonżuję, pochodzi sobie i wtedy sobie zrobimy gry na zaufanie jakies może Ania z Mambą też? fajnie by było później łapałyśmy hadżara na padoku hahhaha były przeboje
Ania,Mamba
Axel misiaczek ( mój pocieszny ) <3