hłehłe pewnie było, ale znalazłam je Nattuśka w długich włosach <3 !
ajć, myślałam że wszystko pójdzie 'DOBRZE' i będzie wszystko OK. jednak myliłam się, nie spodziewałam się że jedno zdanie może tak wiele zniszczyć. Wracają do mnie niechciane wspomnienia, siedzą w mojej głowie nie chcą wylecieć.. Myślę że dam radę się jakoś z tym uporać, żeby było dobrze, wspaniale, albo nawet zajebiście. Tęsknie za tym co było kiedyś, jak było.. Ale żyjemy teraźniejszością a nie przeszłością.. ;) Taka prawda, okrutna -.- . Nie wiem, nie wiem jak to wszystko ogarnę, ale przez to wszystko nie daje rady juz ze wszystkim, a idąc gdzieś czy z kimś rozmawiając, nakładę maskę:"szczęście". Dobrze że mam kogoś przed kimś nie muszę udawać że jest wszystko w porządku, bo chciaż jakbym chciała to i tak to wyczuje, że jest coś nie tak.. ;) Dziękuje, że przy Tobie mogę być sobą i nie muszę niczego udawać.. Kurwa, chciałabym no, chciałabym usiąść i powiedzieć wszystko co mnie boli, kogo nienawidzę, i dlaczego.. A żebyś Ty przytulił mnie i powiedział: "Jestem przy Tobie kochanie, Kocham Cię, damy radę". Ale nie da się tak po prostu, coś ściska w środku i masz wrażenie że cały świat jest przeciw całej Tobie.. Nie dajesz rady, a to Ciebie zabija po woli od środka, jak mnie.. Muszę jakoś poradzić sobie, zacząć się szczerze uśmiechać, i po prostu być na maksa szczęśliwa, jeszcze bardziej niż jestem.. Kiedyś obiecałam sobie, że sie nie dam, że się nie poddam, i walczę z tym jak tylko mogę, walczę oto co kocham i na czym/kim mi zależy, szkoda że niektórzy muszą się zbytnio wpieprzać w nie swoje życie i wszystko niszczyć, kilkoma słowami. ;)
Dziękuje, dobranoc.