Cały dzień w domu umierałam,ale potem wieczorem prztyszły debilki.
I żalsony szły za nami a my z agatą rowero-rolki i śpiewalyśmy hity hiciorki ale swag.
ogółem zmęczyłam się.
Chyba mam zapalenie spojówek czad.
Nie wiem co z jutrem...
Siema
#18dni <3