Oni razem, no zaciesz na twarzy jest i to wielki dosyć.
Rano czułam się jeszcze dosyć spoko oprócz kataru , dopiero po zajęciach technicznych mnie rozłożyło, więc po wf mama mnie zwolniła telefonicznie, i siedzę w domu pod kocem z chusteczkami.
Na jutro trzeba się wykurować, bo Wrocław z klasą, tego nie można przegapić.
I fajnie jakbym do wieczora nie wyglądała jak zoombie, bo chciałyśmy z Agatą iść poboiegać,zobaczymy.
Spadam coś oglądać i kichać, jou.
#18dni (seiro? :O)
Ask me. -> http://ask.fm/natalsa