Znudziło mi się to całe moje zamartwianie. Wydawało się, że nie ma już nawet czym się przejmować. Dostałam się do dziennikarskiej. To była najwspanielsza chwila. A teraz jest to wszystko takie żenujące! . Nazwa, wychowawczyni, towarzystwo. A było tak pięknie. I oczywiście tylko ja mam takiego pecha. Innym się poszczęściło. Mają nawet fajnie. Jedyne co trzyma mnie przy życiu to obóz i wyjazd z mamą nad morze. Życie prywatne też do dupy. Nowa praca, nowe nawyki. Przynajmniej starych już nie ma. Ale i tak nie jest dobrze. A potem... One cztery. Nic się nie ułoży. One pójdą w swoją stronę. I sobie pewnie poradzą. Jedna zaraz wyjdzie z doła. Zawsze tak jest. Ale o mnie pamiętać już nie będą. No i to są Gorzkie żale.
"Dla ostatniego kota mleka zabrakło"
Cytat, który wymyśliłam, ggy spojrzałam
na wszystko z góry.
n.