Nathaniel Rainer - Bezwonny
Z każdym głębszym tchnieniem
cierpi moje podniebienie
jestem całkiem bezwonny
popadam w stan nieprzytomny
sprawia mi wiele przykrości
brak zapachu mojej miłości
Białe piżmo będzie podstawą
szczyptę pereł dodam z obawą
papierosów smak z tytoni
własnego potu ze skroni
esencję wleję goździkową
zamieszam słodyczą wiśniową
własny skropię też mlecz pacierzowy
i dosypię puder kredowy
jeszcze zapach farby na płótnie
i migdałów zmiażdżonych okrutnie
Nie
czuję
Cię
Nie da się tego odtworzyć
z żadnych znanych cząstek złożyć
wszystko marna imitacja
sztuczność i mistyfikacja
Tysiące esencji złotych
nie zabije mojej tęsknoty
moje nozdrza umarły ze strachu
na chroniczny brak Twego zapachu
Inni zdjęcia: Sraluch to ja bluebird11^^ szarooka9325Kiedy to zleciało.. beatq15:) nacka89cwa^^ szarooka9325^^ szarooka9325;) szarooka9325;) pati991^^ szarooka9325:) szarooka9325