Bracia Grimm

Nathaniel Rainer

Śnieżka

Gdy królowa była w ciąży, szyła.

Pewnego zimowego dnia, gdy usiadła na hebanowej okiennej ramie ukłuła się w palec.

Trzy krople krwi spadły na śnieg.

Królowa pomyślała, że chciałaby mieć dziecko tak białe jak śnieg, tak rumiane jak kolor krwi i o włosach czarnych jak hebanowe drewno.

Urodziła córeczkę, a sama umarła w połogu.

Mamo, marzenie się spełniło. Jestem niedotleniona i biała jak śnieg, rumiana od alkoholu a włosy są czarne od brudu.

Król ponownie się ożenił, a jego żona była zazdrosna o urodę jego córki. Kazała myśliwemu ją zabić.

Zabij ją.

Tak jak ona zabiła swoją matkę.

Zabij ją.

Myśliwy zabrał ją do lasu, a gdy wyciągnął swój nóż by przebić małe niewinne serduszko, ona poprosiła o łaskę.

Uratuj mnie.

Ucieknę i nie wrócę.

Myśliwy pomyślał, że i tak zwierzęta ją rozszarpią.

Czystość sumienia.

Zabił dzika by wątrobe i płuca oddać królowej zamiast serca.

Leżała samotnie na leśnej polanie pośród pustych butelek alkoholu leśnych zwierzątek.

Znalazła mały zaniedbany zadbany domek.

Zamieszkiwały go flaszki wódki krasnoludki.

Padła tam, na łóżko, na jedno z siedmiu małych łóżek.

Siódmy krasnoludek, którego łóżko było zajęte, spał po godzinie z każdym ze swych kompanów. I tak minęła noc.

-Możesz z nami zostać, jeśli zaopiekujesz się naszym domkiem i będziesz utrzymywać wszystko w porządku i czystości, harować w pocie czoła do utraty tchu.

-Dobrze.

Pewnego dnia do domku zapukała hadlarka.

Chciała jej sprzedać gorset.

Zawiązała jej gorset.

Ona upadła nieprzytomna na ziemię.

Chciała jej sprzedać grzebień.

Uczesała jej włosy.

Ona upadłe nieprzytomna na ziemię.

Chciała jej sprzedać jabłko.

Dała jej jabłko.

Ona upadła nieprzytomna na ziemię.

Włożono mnie nieprzytomną do szklanej trumny zamiast wyciągnąć z krtani to pierdolone jabłko.

Książe zabrał ją do pałacu, bo zakochał się w jej widoku.

Gdy słudzy przenosili jej trumnę, jeden potknął się, a wtedy z jej gardła wypadł ten nieszczęsny kawałek jabłka.

-Gdzie ja jestem?

-Jesteś ze mną!

Kocham Cię.

Choćmy do zamku i pobierzmy się.

-Dobrze.

Na ich wesele przybyła macocha.

Kazali jej tańczyć w stalowych rozżarzonych pantofelkach dopóki nie padła martwa na podłogę.

Żyli długo i szczęśliwie i nikt nigdy nie zakłócał im szczęścia.

________________________________________________________________________________________________________

Mentalne Estuaria Fonetyczne

Natalia Kills - Wonderland

http://www.youtube.com/watch?v=aYujmqUK-_8&list=UU7TSIsDsOGJ5cZP7dIcXdtQ&index=4&feature=plcp

,,Nie jestem śnieżką, ale zgubiłam się w tym lesie.

Nie jestem czerwonym kapturkiem, ale myślę że wilki mnie dopadły.

Nie chcę tych pantofelków, nie jestem kopciuszkiem.

Nie potrzebuję rycerza, więc zdejmij całą swoją zbroję.''

WARNING

W teledysku występują chore nawiązania do bajek, przemoc, narkotyki,

akt dekapitacji, krew i migające teksty oddziaływujące na podświadomość.