...poznałam prawdę... 

No to 100 ;D

Sylwester. Lubię ten dzień nie tylko ze względu na szampańską zabawę, bo to oczywiste, ale przede wszstkim za jego niezwykłość. Ten dzień skłania ku refleksjom nad minionymi 365 dniami. Pozwala na chwilę przysiąść przy oknie albo stanąć pod niebem oświetlonym różnokolorowymi fajerwerkami i przypomnieć sobie wszystkie wzloty i upadki, sukcesy i porażki, radości i smutki, szczere uśmiechy i gorzkie łzy, wszystkie spełnione marzenia lub te jeszcze oczekujące zrealizowania... By potem wziąć kieliszek z szampem i wypić za Nowy Rok, za nieobliczalne, jeszcze niezaplanowane, ale pełne osobistych pragnień, miesiące.

2010 ? Dla mnie z niespodziewanymi zwrotami akcji, spełnionymi życzeniami, głębszymi przywiązaniami do osób Tych Najważniejszych, ale żeby nie było tak pięknie - również rozczarowaniami.
Mimo to, stwierdzam, że był to jeden z lepszych, który na długo pozostanie w mej pamięci <3

Wszystkim życzę szalonej zabawy do rana w gronie przyjacił

i aby 2011 był jeszcze lepszy niż mijający rok

;*

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

,,Pielęgnuj swoje marzenia.
Trzymaj się swoich ideałów.
Maszeruj śmiał według muzyki,
którą tylko Ty słyszysz. "