oto wielki powrót pracownika miesiąca.
2 miesiace odwyku od komputera telewizora neta i wszystkich innych zbędnych rzeczy.
ale imprezy i tak nad morzem najlepsze. tyle dobrego. i 'imprezy firmowe'.
nie chce juz jechac do niemiec.
ale nic. twardym trzeba byc.
mam nadzieje ze wszystko sie ułozy dobrze. to była moja najwieksza nauczka.
mogę obiecac ze to ostatni raz.
wiecej grzechów nie pamiętam. wiedz ze żałuje.
teskniłam. bardzo.
zdjęcie mało aktualne. ;) z pozdrowieniami.