dwa razy do tej samej rzeki...

wiem ze nikt mi w to nie uwierzy...ale coz...ale Seb naprawde myslalam ze cos z tego bedzie...w co wierzylam...ale jednak wyszlo inaczej...niestety obydwoje mielismy inne podejscie to tych spraw...ale coz widocznie tak mialo byc...niestety...ale sprobowalismy i teraz wiemy ze jednak do siebie ie pasujemy i ze  kazdy z nas musi pojsc swoja droga..i ja to akceptuje...

teraz zaczynam inaczej zyc....nie szukam milosci tylko czekam az sama przyjdzie..no i przyszla..jakies pare dni temu poznalam jednego na takim czacie spotykamy sie od czasu do czasu jak tylko znajdziemy czas bo on mieszka daleko od leipzig, teraz jest tylko do maja na szkoleniu w halle, ale czas pokarze co z tego wyjdzie:) wszystko na spokojnie i na lajcie:)

ah niedlugo urodziny i robie impreze urodzinowa 18.01:) wiec bedzie wesolo:)

przepraszam tych z ktorymi nie mam ostatnio konatku takiego dobrego..ale nadrobie czas, gdyz planuje jechac do polski i moze do tej pory bedzie wszystko dobrze to moze i nie przyjade sama:) czas pokarze:)