bylam w Polsce poraz kolejny:) i jak zwykle bylo cudownie, no bo wkoncu z nim byl spedzony czas:)
bylo naprawde super..normalnie jak w bajce...no oprocz tej jedej sytuacji..gdzie pierwszy raz powstala miedzy nami " mala klotnia" ze tak to nazwe...nie odzywalismy sie do siebie przez ladne pare godzin...:( ale pozniej pogadalismy i bylo dobrze...i tak wiem, ze to tez i ja jestem temu winna,przyznaje sie....ale mimo to jestesmy oboje bardzo uparci:)^^
ciesze sie ze mam ciebie....dzieki tobie moj swiat nabiera znowu sensu...
ale juz niedlugo bedziesz u mnie...i wtedy ciebie nigdy nie wypuszcze...juz ciebie zatrzymam do konca swiata...na zawsze bedziesz tylko moj:):*
Kocham cie z calego serduszka....i zawsze bede kochala...i zawsze bede o ciebie walczyc,jezeli bedzie trzeba...oby nie...bo chce zeby tak jak jest miedzy nami trwalo wiecznie....
kocham cie i juz niedlugo znowu ciebie przytule..i bede miala ciebie przy sobie....