heh focia z ostatniej nocki u Nataszy
a to ja i Jadzia po upojnej nocy hmm albo to własciwie sie dopiero zaczynało heh(chyba jedyne zdjęcie gdzie Jadzia nie wyszła...śmiesznie)
ale było bosko, kasztaniaki górą,
a no i hostel o 22:30 obok Kachy i innych dalej :) ogółem to było obrzydliwie
no ale pomysły nowe są
hehe oczka oczka mała zmiana...ale kogo heh nie powiem [smiech]
no i łosie Nataszy były fajne...no i napisy pomadką na nodze i rączce Nadie
no i buzioki dla tych kto tam był:) i w ogóle dla mojej współlokatorki prawie tygodniowej heh: **************
(a no i mam słabość do dziwnych imion przykromi .......... ale i tak b.słodko...)
oki koniec ide spać bo te dzisiejsze 3 godziny to zamało snu:))